poniedziałek, 10 września 2012

Maskara - Maybelline, Illegal Length, czy aby na pewno?

Chciałam się z Wami podzielić spostrzeżeniami na temat tuszu do rzęs marki Maybelline.
Według producenta:
Maskara Illegal Length dzięki formule zawierającej mikro włókna oraz specjalnej szczoteczce Fiber - Fix pozwala osiągnąć efekt maksymalnie wydłużonych rzęs - nawet do 4 mm. Wyjątkowa szczoteczka została zaprojektowana tak, aby dokładnie rozprowadzić włókna znajdujące się w tuszu, docierając do każdej rzęsy.
Moja opinia:
Mogę się z tym zgodzić. Tusz faktycznie wydłuża rzęsy. Włókna przyczepiają się do nich i mamy rzęsy nieco dłuższe. Czasami się trafi tak, że np 2 są nieproporcjonalnie dłuższe od reszty. Tusz ma dość mokrą konsystencję, ładnie rozdziela i nie brudzi. Jednak wiadomo, że odczucia każdej z nas w tej kwestii są subiektywne. Nie pogrubiał on moich rzęs, zresztą nie taka jego rola. Uważałam nawet przez pewien czas, że ta maskara jest moim hitem. Jednak czasami czułam, że coś mi wpadło do oka. Początkowo myślała, że to może rzęsa. Jednak pomyślałam, że aż tak mi często nie wypadają, żeby raz na tydzień mieć zamglone oczy. To uczucie dyskomfortu i kłucia w oku było nie do zniesienia! Aż miałam nie raz ochotę zmyć cały makijaż oczu. Po poczytaniu recenzji na wizażu olśniło mnie, że to sprawka mikro - włókien zawartych w tuszu. To jest jego przeogromna wada! Tak duża, że przesłoniła mi zalety i tusz wylądował po 2 miesiącach w koszu. 





1 komentarz:

Proszę o nie umieszczanie obraźliwych komentarzy ani o nie reklamowanie swojego bloga na moim!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...